Kalibabka, Szpicbródka, Sergiusz Piasecki, Tata Tasiemka, Zdzisław Najmrodzki, Józef Łokietek, ojciec Damazy Macoch.
Tym razem znany pisarz Sławomir Koper opisuje sylwetki najsłynniejszych polskich przestępców i złoczyńców. Wkraczamy w mroczny świat gangsterskich porachunków i nieczystych interesów, śledzimy spektakularne skoki na banki i brawurowe ucieczki z więzienia.
Oto owiane legendą i tajemnicą historie kryminalne, czasami krwawe i nie do końca wyjaśnione, ale niezwykle barwne i pełne cennych informacji na temat epoki, w której się rozgrywały.
UWAGI:
Bibliogr. s. 254-257.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Patrzę w przyszłość (i przeszłość) z uśmiechem i radością... : o sprawach ważkich i całkiem lekkich, czyli o życiu rozmawia z aktorem Robert Mirosław Łukaszuk
Izrael to państwo-twierdza. Nie ma takiego drugiego na świecie, w którym aparat służb specjalnych byłby aż tak rozbudowany i tak wszechwładny. To państwo w państwie, tajne i doskonale zorganizowane. To właśnie jego funkcjonariusze - agenci działający "pod przykryciem", członkowie ekip likwidacyjnych, komandosi odbijający samoloty z rąk porywaczy - są bohaterami tej książki.
To one - ich zawrotne kariery i wielbiąca je, gigantyczna publiczność. To one - ich niezapomniane przeboje, śpiewane z towarzyszeniem ogromnych orkiestr. To one - swingujące, jazzujące, dorównujące dramatyzmem, talentem i muzykalnością koleżankom z Nowego Jorku czy Paryża. To one - w sukienkach z wielu metrów materiału czy z intrygującym dekoltem - i ich szyk, szarm i urok. To one - te, których tournée to podróże po całym świecie czy koncertowe rejsy "Batorym". Emilia Padoł powraca do piosenek powojennych, z lat 50. i 60. minionego wieku, aby spotkać się z wielkimi gwiazdami polskiej estrady, o których często nie wiemy niemal nic, ale których szlagiery do dziś nucimy. Dzięki bezpośrednim kontaktom z artystkami lub osobami, które je znały, archiwaliom i innym relacjom, Emilia Padoł odsłania kulisy ich popularności. To książka o życiu i piosenkach, które wciąż trwają, także w nas.
Upadek władzy bardzo konkretnej, partii zwanej Platformą Obywatelską, w bardzo konkretnym państwie, zwanym III Rzeczpospolitą. Ale nie poświęcałbym konkretnej zmianie rządów tak wiele uwagi, gdybym nie miał nadziei, że przez jej szczegółowy opis powiem coś o upadku władzy w ogóle. Upadek władzy to bowiem coś takiego, jak śmierć. Upadek władzy zaskakuje nawet bardzo uważnych komentatorów.
Jakimi prawami kierują się demokratyczne rewolucje? Dlaczego każdy polityk, każda partia czy innego rodzaju elita reaguje na nie tak samo głupio - wyparciem, niezrozumieniem, groteskowym droczeniem się z rzeczywistością? Spróbuję to zrozumieć. Spróbujcie razem ze mną. Jeśli nawet nadal nie zrozumiemy, to przynajmniej zafundujemy sobie trochę złośliwej radości, rozpamiętując dzień pod dniu, jak pycha została pokarana upadkiem, a upadek uwieńczony śmiesznością.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Piotr Semka dotarł do wszystkich bohaterów książki sprzed 24 lat i poprosił ich o nowe wywiady-suplementy do starych rozmów. Właśnie teraz , gdy 24 lata po "nocnej zmianie" atmosfera polityczna bardzo przypomina epokę i dylematy rządu Jana Olszewskiego. Fragment książki: "Panowie, policzmy głosy: KPN, PSL, SLD, mała koalicja." / Donald Tusk" I czyszczę sobie UOP." / Waldemar Pawlak "Nikt nie rozwalił Polski tak jak Tusk. Wychodzi to w nowych odsłonach i będzie ich jeszcze wiele. Stopień demoralizacji państwa jest po prostu potworny i za to odpowiada Tusk. Nie zrobił nic dobrego dla kraju. Pieniądze ze środków europejskich zostały w dużej mierze zmarnowane, a pozycja Polski została całkowicie zdegradowana; po drodze był jeszcze Smoleńsk, za który Tusk w sensie moralnym odpowiada w stu procentach. Dlaczego? W takim, że nie byłoby Smoleńska, gdyby nie rozdzielono wizyt. Wojna z prezydentem pokazywała, że nikt go nie będzie chronić. Jaka przyszłość czeka Donalda Tuska? Mam nadzieję, że poniesie odpowiedzialność za to, co zrobił." / Jarosław Kaczyński "Część polityków z otoczenia Mazowieckiego i Wałęsy, jak Onyszkiewicz czy Komorowski, lubiła podkreślać rzekomo patriotyczny charakter służb wojskowych. Tymczasem to "wojskówka" pilnowała tych, którzy w PRL pilnowali innych, czyli Służby Bezpieczeństwa. Do dzisiaj nie jestem w stanie zrozumieć, czy Komorowski i Onyszkiewicz są tak cyniczni, czy po prostu niekompetentni? Agentura wojskowa penetrowała świat naukowy, artystyczny, intelektualny tak samo jak agentura służb cywilnych - tyle że głębiej, w sposób bardziej wyrafinowany i lepiej zakamuflowany. Dobrym przykładem jest tzw. afera SKOK Wołomin, zorganizowana i przeprowadzona przez funkcjonariuszy WSI, w wyniku której depozytariusze SKOK zostali ograbieni na blisko trzy miliardy złotych. Co więcej, już po osadzeniu w więzieniu "bohaterów" tej afery ich firma otrzymała od miasta stołecznego Warszawy kontrakt wartości trzystu milionów złotych na budowę bulwarów nad Wisłą!" / Antoni Macierewicz
UWAGI:
Tekst książki "Lewy czerwcowy", wydanie z 1992 r., został przytoczony w wersji oryginału. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Opowieść o jej sposobie na reportaż, widzeniu własnej biografii, twrczości, świata, wreszcie nas czytelników, uczniów, wielbicieli albo przeciwników... Bo przecież reporter, jak uważa Ryszard Kapuściński, to nie zawód. To postawa życiowa, charakter, osobowość. Stąd pomysł na Reporterkę.
UWAGI:
Kalendarium, publikacje książkowe, adaptacje i ekranizacje, nagrody H. Krall s. 326-329. Bibliogr. s. 330-336.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Seria Resortowe dzieci opisuje przenikanie poszczególnych grup społecznych od PRL-u do III RP. Po analizie środowiska medialnego (tom I) i rozpracowaniu powiązań pokoleniowych ludzi służb specjalnych (tom II) przyszedł czas na POLITYKÓW. Wszelka nieformalna współpraca tej grupy społecznej z tajnymi strukturami o komunistycznych korzeniach jest szczególnie niebezpieczna. Polityk uwikłany w niebezpieczne związki przestaje być autonomiczny w swych decyzjach. Polityk - resortowe dziecko - nie musi mieć rodziców zatrudnionych lub współpracujących z resortami siłowymi. Sam też niekoniecznie musiał podpisywać kontrakt z SB, ale swoją karierę zbudował na sprawdzonych towarzyszach z komunistycznego aparatu. Czasem nie miał z resortem wiele wspólnego to Resort z daleka wspierał jego karierę. Opisujemy zakulisowe działania polityków pierwszoplanowych, ale także tych, którzy ukryci w tle pociągali za sznurki. Wielu z nich wykorzystało koneksje zdobyte w poprzednim systemie, aby osiągnąć wysoką pozycję w dyplomacji, polityce, biznesie, nauce stali się podporami międzynarodowych korporacji czy ponadnarodowych Komisji Decydujących o Wszystkim. Nie próbuj przełączać kanałów telewizora znajdziesz ich wszędzie; sytych i zadowolonych, odgrywających rolę pokrzywdzonych demokratów. 700 stron twardych danych; historii, powiązań, dat, liczb i dokumentów.